Pacyfikacja wsi Sikory-Tomkowięta

Pacyfikacja wsi Sikory-Tomkowięta
Państwo

Polska pod okupacją III Rzeszy

Miejsce

Sikory-Tomkowięta

Data

13 lipca 1943

Liczba zabitych

49 osób

Typ ataku

egzekucja przez rozstrzelanie

Sprawca

III Rzesza

Położenie na mapie Polski w 1939
Mapa konturowa Polski w 1939, blisko centrum u góry znajduje się punkt z opisem „miejsce zdarzenia”
Ziemia53°06′22″N 22°37′40″E/53,106111 22,627778

Pacyfikacja wsi Sikory-Tomkowięta – masowy mord na ludności cywilnej, połączony z grabieżą i niszczeniem mienia, dokonany przez okupantów niemieckich 13 lipca 1943 roku we wsi Sikory-Tomkowięta w powiecie wysokomazowieckim.

Wieś spacyfikowano w odwecie za akcje zbrojne oddziału Uderzeniowych Batalionów Kadrowych. Funkcjonariusze SS i niemieckiej żandarmerii zamordowali 49 mieszkańców, w tym 30 kobiet i dzieci. Wieś po uprzednim ograbieniu doszczętnie spalono.

Geneza[edytuj | edytuj kod]

Sikory-Tomkowięta leżą w powiecie wysokomazowieckim, przy szosie WarszawaBiałystok. Przed pacyfikacją liczyły 20 gospodarstw i około 60 mieszkańców[1].

Pod koniec 1942 roku na terenach okręgu białostockiego zainicjowały działalność zbrojną Uderzeniowe Bataliony Kadrowe. 21 czerwca 1943 roku oddział UBK, którym dowodził Tadeusz Jagodziński ps. „Pawłowski”, rozbił posterunki niemieckiej żandarmerii w Kobylinie i Zawadach. Kolejną jego akcją było rozbrojenie kolumny samochodowej na szosie pod Rzędzianami. Działania UBK sprowokowały Niemców do przeprowadzenia szeroko zakrojonej akcji represyjnej. Jej ofiarą padły między innymi Sikory-Tomkowięta[2].

W starszych źródłach można znaleźć informację, że przyczyną pacyfikacji był również fakt, iż mieszkańcy wsi odmówili udziału w robotach drogowych oraz zalegali z dostarczeniem obowiązkowych kontyngentów[3][4].

Przebieg pacyfikacji[edytuj | edytuj kod]

13 lipca 1943 roku około godziny 2:00 w nocy jednostki SS i żandarmerii szczelnym kordonem otoczyły Sikory-Tomkowięta[5][6]. Według świadków ekspedycja karna liczyła około 100 funkcjonariuszy[7]. Wkroczywszy do wsi, Niemcy spędzili mieszkańców na wiejską drogę[6]. Po wstępnym przesłuchaniu około 10 osób zostało zwolnionych[5], wśród nich rodzina nieżyjącego sołtysa Szczepana Dąbrowskiego[a], szwagier sołtysa Stanisław Sikorski z rodziną, a także żona Antoniego Sikorskiego i jej siostra, które nie były ujęte w spisie mieszkańców[8]. Rozkazano im natychmiast opuścić wieś[b]. Pozostałych mieszkańców, po uprzednim sprawdzeniu personaliów, zamknięto w domu Stanisława Sikorskiego[1].

Dowodzący akcją Niemiec odczytał zatrzymanym wyrok śmierci za niewywiązywanie się z kontyngentów i wspomaganie partyzantów. Wspomniał również o zabiciu dwóch żandarmów w Zawadach[9]. Wkrótce na podwórku Franciszka Garbowskiego wykopany został masowy grób. Jedno ze źródeł podaje, że pracę tę musieli wykonać przed śmiercią mieszkańcy wsi[1], inne informuje z kolei, że mogiłę wykopali sami Niemcy[7]. Następnie uwięzione w domu Sikorskiego ofiary doprowadzono w trzech kolejnych grupach na skraj dołu i rozstrzelano. W pierwszej grupie znalazły się kobiety i dzieci[7]. Niewykluczone, że niektórych Polaków spalono żywcem, gdyż w zgliszczach domu Sikorskiego znaleziono później szczątki pięciu osób, w tym czworga dzieci[8].

W międzyczasie z opustoszałych gospodarstw zabrano żywy inwentarz i mienie ruchome. Zrabowane dobra załadowano na furmanki, które sprowadzono z sąsiednich miejscowości, po czym odwieziono do Rutek. Pognano tam również bydło i konie[c]. Opuszczając wieś, Niemcy podłożyli ogień pod zabudowania[1][9]. Po odejściu głównych sił ekspedycji karnej kilku pozostających jeszcze we wsi Niemców znalazło ukrytego w zagonie owsa Franciszka Mężyńskiego. Mężczyznę zastrzelono przy drodze[10].

Tego dnia zostało zamordowanych 49 mieszkańców Sikor-Tomkowiąt, w tym trzynaście kobiet i siedemnaścioro dzieci[11][12][13]. Najmłodsza ofiara liczyła rok, a trzy najstarsze – 70 lat[14][15]. Zniszczeniu uległo 10 domów, 9 stodół i 9 innych budynków gospodarczych. Niemcy zrabowali m.in. 9 koni, 26 krów, 23 sztuki trzody chlewnej[3].

Sprawcami zbrodni byli esesmani ze specjalnej jednostki Kommando „Müller” oraz żandarmi z posterunków w Zawadach i Rutkach[2]. Według autorów opracowania Wieś białostocka oskarża… pacyfikacją kierował komisarz gminny w Rutkach, Kleist[3]. Towarzyszyć miał mu jego zastępca – Poste[7]. Wśród osób, które zarządziły i zaplanowały zbrodnię Jerzy Smurzyński wymienia m.in.: dowódcę SS i policji w okręgu białostockimSS-Brigadeführera Otto Hellwiga, komendanta Ordnungspolizei w okręgu białostockim – pułkownika Hansa Leberechta von Bredowa, prezydenta policji w Białymstoku – SA-Brigadeführera Eugena Dorscha, dowódcę Dywizji do Zadań Specjalnych „Białystok” – gen. Hansa-Ericha Noltego, a także komisarza powiatowego w Łomży Karla von Groebena i szefa łomżyńskiego Gestapo E. K. Ennulata[7].

Epilog[edytuj | edytuj kod]

Pacyfikacja Sikor-Tomkowiąt została odnotowana w raportach Polskiego Państwa Podziemnego[16].

Masowy mord w Sikorach-Tomkowiętach nie był jedyną zbrodnią popełnioną przez Niemców w odwecie za działania oddziału UBK. Tego samego dnia zamordowano 58 mieszkańców Zawad i Laskowca[2].

Po wojnie wieś została częściowo odbudowana przez napływową ludność[17]. Zwłoki ofiar pacyfikacji nie zostały ekshumowane. Na ich mogile wzniesiono nagrobny krzyż i niewielki pomnik. Na stojącej obok tablicy widnieje napis:[18]

Tu spoczywa 49 osób zamordowanych przez okupanta hitlerowskiego w dniu 13 VII 1943 r. Cześć ich pamięci

Po 1960 roku materiały dotyczące pacyfikacji Sikor-Tomkowiąt zostały przekazane przez Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce do Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu[19]. Jej sprawcy, podobnie zresztą jak sprawcy wielu innych zbrodni popełnionych na terenach wiejskich okupowanej Polski, nie zostali jednak nigdy osądzeni[20].

Uwagi[edytuj | edytuj kod]

  1. Sołtys zginął 17 czerwca 1943 roku podczas ataku partyzantów na posterunek żandarmerii w Zawadach. Patrz: Smurzyński 1997 ↓, s. 220.
  2. Ocalało także dwóch innych mieszkańców, Marceli Mężyński i Edward Garbowski, którzy w czasie pacyfikacji byli nieobecni we wsi. Patrz: Smurzyński 1997 ↓, s. 220.
  3. Jerzy Smurzyński podaje, że do Rutek zabrano zrabowane przedmioty, natomiast bydło pognano w kierunku Białegostoku. Patrz: Smurzyński 1997 ↓, s. 220.

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

  • Józef Fajkowski: Wieś w ogniu. Eksterminacja wsi polskiej w okresie okupacji hitlerowskiej. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1972.
  • Józef Fajkowski, Jan Religa: Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej 1939–1945. Warszawa: Książka i Wiedza, 1981.
  • Michał Gnatowski, Waldemar Monkiewicz, Józef Kowalczyk: Wieś białostocka oskarża. Ze studiów nad eksterminacją wsi na Białostocczyźnie w latach wojny i okupacji hitlerowskiej. Białystok: OKBZH i Ośrodek Badań Naukowych w Białymstoku, 1981. ISBN 83-00-00323-1.
  • Andrzej Jankowski. Wieś polska na ziemiach okupowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej w postępowaniach karnych organów wymiaru sprawiedliwości RFN. „Glaukopis”. 13–14, 2009. ISSN 1730-3419. 
  • Jan Laskowski (opr.): Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–1945. Województwo łomżyńskie. Warszawa: GKBZHwP-IPN, 1985.
  • Marcin Markiewicz. Represje hitlerowskie wobec wsi białostockiej. „Biuletyn IPN”. 12–1 (35–36), grudzień-styczeń 2003-2004. 
  • Jerzy Smurzyński: Czarne lata na łomżyńskiej ziemi. Masowe zbrodnie hitlerowskie w roku 1939 i latach 1941–1945 w świetle dokumentów. Warszawa, Łomża: Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, 1997. ISBN 83-902985-2-X.